16 sierpnia 2018

„Drań z Manhattanu” Vi Keeland, Penelope Ward

Obserwując mojego bloga, mogliście zauważyć moją sympatię do książek Vi Keeland. Autorka miewa gorsze momenty, tak jak każdy autor, ale cenię jej powieści przede wszystkim za duży humor. Relacje bohaterów są w pełni naturalne, dialogi swobodne i niewymuszone, a historie po prostu interesujące, mimo że czasem autorka sięga po schematyczne rozwiązania. Drań z Manhattanu to książka, która powstała przy współpracy z Penelope Ward — autorką wielu książek z gatunku literatury erotycznej oraz romansu, m.in. Przyrodniego brata i serii The Rush. Pisarki postanowiły połączyć siły i nie napisały jednej, ale aż osiem wspólnych powieści. 

Pewnego pięknego popołudnia Soraya spotyka na swojej drodze przystojnego Grahama Morgana. Nie zamieniają jednak ze sobą żadnego słowa, ponieważ kobieta przypadkowo słyszy jego rozmowę przez telefon, a następnie znajduje jego komórkę, gdy ten opuszcza pociąg. Niestety, ale mimo że diabelsko przystojny mężczyzna jest kimś, na kim Soraya mogłaby zawiesić oko, jego opryskliwy stosunek do pracowników sprawia, że kobieta bierze go za największego drania, jakiego widział świat. Postanawia oddać mu telefon, jednak do bezpośredniego spotkania nie dochodzi, a zamiast tego ma okazję ponownie się przekonać jaki z niego dupek. Zostawia mu więc niespodziankę na komórce oraz zapisuje swój numer, by mężczyzna pożałował swojego zachowania. Nie wie jednak, że spotka się z nim ponownie szybciej, niż by chciała.

Kolejna książka Vi Keeland, która zdecydowanie podbiła moje serce. W tak upalne dni wolę sięgać po coś lżejszego, a Drań z Manhattanu właśnie taki się okazał. Z pozoru lekka opowieść, która niejedną osobę rozbawi do łez. Jednak pod płaszczykiem dobrego humoru oraz wielu śmiesznych sytuacji, obie autorki przemyciły ważne zagadnienia, takie jak zatajanie prawdy przed dziećmi (ale nie tylko przed nimi), zawiść, zazdrość, mszczenie się na innych ludziach. Okazuje się, że prawda w dzisiejszych czasach jest towarem deficytowym i nie każdego na nią stać. Drań z Manhattanu przełamuje schemat zwykłego romansu i oferuje czytelnikowi coś więcej niż opis scen erotycznych. Jest pikantny, ale nie brakuje też odrobiny romantyzmu i zabawy.

Relacja Grahama i Sorai jest naturalna i zdrowa, a przy tym niezwykle zabawna. Wszystko między nimi opisane jest w niewymuszony sposób. Rozmowy, jakie ze sobą prowadzą są pełne docinek i śmiesznych żartów. W tej książce fantastyczne jest właśnie to, że bohaterowie ze sobą rozmawiają, jednak ich rozmowy nie są wyłącznie pustymi i pozbawionymi sensu dialogami. Byłam zaskakiwana przez nich niemal na każdym kroku. Postaci stworzone przez pisarki nie są nudne, mdłe czy nijakie. Są pełnokrwistymi postaciami, do których nietrudno zapałać sympatią. Są wykreowani w fantastyczny sposób. Zdecydowanie różnią się od bohaterów, które miały już okazję stworzyć obie autorki. Soraya jest energiczną i pełną pozytywnej energii kobietą, która wie, czego chce w życiu, dąży do celu, ale jednocześnie nie potrafi przeciwstawić się swojej szefowej. Pracuje w gazecie, gdzie zajmuje się jedną z rubryk. Jest bardzo charakterna i nie daje z siebie zrobić idiotki. Niejednemu facetowi potrafi pokazać, gdzie jego miejsce. Jednocześnie pragnie stabilnego związku, w którym mogłaby czuć się bezpiecznie. Dlatego też często chodzi na randki, jednak nie są one spełnieniem jej marzeń.

Mam wrażenie, że przy tworzeniu postaci Grahama swoje palce maczała szczególne Penelope Ward, bo postać ta różni się zdecydowanie od tych, które ma w zwyczaju tworzyć Vi Keeland. Oczywiście Graham jest oszałamiająco przystojny, pewny siebie, arogancki i niejedna osoba uznałaby go za palanta, jednak w głębi serca, to naprawdę ciepły i serdeczny człowiek. Jednak udaje mu się to dobrze kamuflować, dzięki czemu ludzie postrzegają go jako zimnego i bezdusznego człowieka.

O Draniu z Manhattanu można pisać naprawdę wiele. Ma w sobie to, co powinien mieć dobry romans. Interesującą fabułę, ciekawie wykreowane postacie, zabawne dialogi oraz jest przepełnione namiętnością i pożądaniem, którym bohaterowie nie potrafią się oprzeć. Czytanie tej książki jest wielką przyjemnością, a czas przy niej spędzony na pewno nie jest czasem straconym. Jeżeli kolejne wspólne książki tych autorek są równie dobre, jak ta, to ja poproszę o więcej takich kolaboracji! Polecam serdecznie.

Garść informacji o książce
Tytuł: Drań z Manhattanu
Tytuł oryginalny: Stuck-Up Suit
Cykl/seria: -
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Tłumaczenie:
Wydawnictwo: Editio Red
Liczba stron: 330
Data wydania: czerwiec 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz